Colour of Wine and Sun

Wkraczamy w 30 tydzień, czyli siódmy miesiąc ciąży. Do terminu porodu zostało 10 tygodni, a czas pędzi jak szalony. Na liście zakupów ostatnie sprawunki dla maleństwa, trzeba jeszcze kupić fotelik samochodowy, nosidełko i kilka drobiazgów.
Dostaję od Was pytania na Instagramie tu czy nie puchną mi nogi, czy nie jest mi ciężko, jak walczę ze zgagą? Mam to szczęście, że nie puchnę i mogę nosić każde obuwie. Oczywiście jest mi coraz ciężej oddychać, schylać się, dłużej stać a nawet chodzić. Nawet kilku minutowy spacer mnie męczy, co jest dla mnie nowością bo należę do dość aktywnych osób, które nie potrafią usiedzieć w miejscu. Nigdy wcześniej nie łapała mnie zadyszka, ale wiem, że to przejściowe. Problemu zgagi praktycznie nie ma, ponieważ w moim jadłospisie są migdały, imbir i mięta. Wolę zapobiegać niż z nią walczyć :)
Moja dieta jest bogata w błonnik, codziennie piję koktajle owocowe, jem dużo owoców i warzyw, dzięki czemu nie cierpię na przypadłości, z którymi zmaga się większość kobiet w dwupaku. Jem normalnie, tyle co przed ciążą a gdy w nocy dopadnie mnie głód zagryzam go jabłkiem bądź bananem (nigdy tym i tym śmiech :). Może też dlatego wolno ale zdrowo przybieram na wadze :)

Co do stylizacji, to jest to wyjątkowe energetyczne połączenie koloru marsala i intensywnej żółci. Dodałam tylko czarne dodatki, wg. zasady trzech kolorów w stylizacji tutaj. Wyszedł niebanalny jesienny zestaw. Udowadniam, że kobiety w ciąży moga wyglądać kobieco, pięknie i nosić co chcą - ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Jak Wam się podoba ten zestaw?

                                                  Dress: here Hat: here Boots: here Bag: here Bracelet: here

Follow me on: 

Facebook

Instagram

Lookbook
Youtube

W następnych postach/ Coming soon in the next post:

here here here here