Jesteś tym co jesz - To Jestem Bezglutenowa!
listopada 10, 2016
Adriana Style Blog
,
blog modowy Puławy
,
Dieta Bezglutenowa
,
Dieta Bezlaktozowa
,
Energia
,
Energy
,
Gluten Free Diet
,
Hashimoto
,
Health
,
Lactose Free Diet
,
Motivation
,
Motywacja
,
Porady
,
Suplementy diety
,
Zdrowie
Od dwóch lat jestem bezglutenowa, nie spożywam mleka sojowego ani krowiego, które nie sprzyja Hashimoto. Dlaczego się na to zdecydowałam?
Częsta anemia, deficyt witaminy D3, zmienność nastroju, senność, złe samopoczucie, apatia, chroniczne zmęczenie i wiele innych objawów...I choć gluten jest nam potrzebny w diecie, to nigdy nie wiadomo czy nie jesteście na niego czasem uczuleni, macie nietolerancję pokarmową czy wyklucza to choroba autoimmunologiczna. Warto najpierw zrobić testy w tym kierunku, zbadać się, zapytać specjalisty.
Poszłam do lekarza, dostałam skierowanie na TSH - wynik wykazał chorobę Hashimoto czyli niedoczynność tarczycy. Endokrynolog zrobił usg, na szczęście nie było guzów, ale usłyszałam że leki muszę brać do końca życia.
Lekarka kazała mi odstawić gluten i laktozę chociaż na próbę i sprawdzić jakie będzie moje samopoczucie. Po miesiącu poziom żelaza poszedł w górę... :)
Najwiekszy problem to waga, niestety ciężko przy niedoczynności zgubić kilogramy ale znalazłam i na to sposób.
Polecono mi fantastycznego dietetyka i wtedy moje życie zmieniło się o 360 stopni. Po miesiącu diety schudłam 5 kilogramów. Oczyściłam się z toksyn, odkryłam co mi sprzyja, a co szkodzi.
Zaczęłam brać suplementy diety, ćwiczyć, zdrowiej jeść. Na efekty nie musiałam długo czekać.
Poczułam się o 10 lat młodsza a energia zaczęła mnie rozpierać jak nastolatkę - link do dietetyka tu.
Zapisując się do newslettera otrzymacie 100zł zniżki na wybrany pakiet. Doradzam Wam spróbować, gdyż prawdziwie pomoże (jednocześnie informuje że nie jest to wpis sponsorowany).
Poniżej efekty mojej pracy z dietetykiem po miesiącu. Tu po raz pierwszy odważyłam się założyć białe jeansy. I wiecie co? Kupiłam aż dwie pary!
Dlatego, nauczona już moim doświadczeniem chciałam Wam polecić zdrowsze produkty spożywcze i skłonić do świadomego wyboru tego co wybieracie na swój talerz. Nie macie pojęcia jaki ma to wpływ na nasze życie, samopoczucie i zdrowie. Od tego zależy jak się czujemy i kim jesteśmy.
Chleb pszenny zamieniłam na bananowy tu, bezglutenowy i wafle ryżowe
Tradycyjną czarną herbatę zamieniłam na ziołowe zamienniki tu i tutaj
Ograniczyłam słodycze, alkohol na rzecz owoców, minimalnej ilości orzechów, warzyw, koktajlii i soków które sama wykonuje w blenderze i sokowirówce.
Zwykłą sól jodowaną zastąpiłam zdrowszą różową himalajską tu
Częsta anemia, deficyt witaminy D3, zmienność nastroju, senność, złe samopoczucie, apatia, chroniczne zmęczenie i wiele innych objawów...I choć gluten jest nam potrzebny w diecie, to nigdy nie wiadomo czy nie jesteście na niego czasem uczuleni, macie nietolerancję pokarmową czy wyklucza to choroba autoimmunologiczna. Warto najpierw zrobić testy w tym kierunku, zbadać się, zapytać specjalisty.
Poszłam do lekarza, dostałam skierowanie na TSH - wynik wykazał chorobę Hashimoto czyli niedoczynność tarczycy. Endokrynolog zrobił usg, na szczęście nie było guzów, ale usłyszałam że leki muszę brać do końca życia.
Lekarka kazała mi odstawić gluten i laktozę chociaż na próbę i sprawdzić jakie będzie moje samopoczucie. Po miesiącu poziom żelaza poszedł w górę... :)
Najwiekszy problem to waga, niestety ciężko przy niedoczynności zgubić kilogramy ale znalazłam i na to sposób.
Polecono mi fantastycznego dietetyka i wtedy moje życie zmieniło się o 360 stopni. Po miesiącu diety schudłam 5 kilogramów. Oczyściłam się z toksyn, odkryłam co mi sprzyja, a co szkodzi.
Zaczęłam brać suplementy diety, ćwiczyć, zdrowiej jeść. Na efekty nie musiałam długo czekać.
Poczułam się o 10 lat młodsza a energia zaczęła mnie rozpierać jak nastolatkę - link do dietetyka tu.
Zapisując się do newslettera otrzymacie 100zł zniżki na wybrany pakiet. Doradzam Wam spróbować, gdyż prawdziwie pomoże (jednocześnie informuje że nie jest to wpis sponsorowany).
Poniżej efekty mojej pracy z dietetykiem po miesiącu. Tu po raz pierwszy odważyłam się założyć białe jeansy. I wiecie co? Kupiłam aż dwie pary!
Dlatego, nauczona już moim doświadczeniem chciałam Wam polecić zdrowsze produkty spożywcze i skłonić do świadomego wyboru tego co wybieracie na swój talerz. Nie macie pojęcia jaki ma to wpływ na nasze życie, samopoczucie i zdrowie. Od tego zależy jak się czujemy i kim jesteśmy.
Chleb pszenny zamieniłam na bananowy tu, bezglutenowy i wafle ryżowe
Tradycyjną czarną herbatę zamieniłam na ziołowe zamienniki tu i tutaj
Ograniczyłam słodycze, alkohol na rzecz owoców, minimalnej ilości orzechów, warzyw, koktajlii i soków które sama wykonuje w blenderze i sokowirówce.
Zwykłą sól jodowaną zastąpiłam zdrowszą różową himalajską tu
do koktajli zaczęłam dodawać raz dwa w tygodniu nasiona Chia tu
Mleko krowie i sojowe zastąpiłam mlekiem kokosowym, migdałowym i z orzechów laskowych tu i tu sama również robię mleko kokosowe w domu
Kakao zamieniłam na karob tu i zaczęłam pić wodę kokosową i brzozową, którą uwielbiam tu a także zieloną wodę średniozmineralizowaną Muszynianka - która ma najwięcej minerałów dostępnym na rynku!
Olej rzepakowy i słonecznikowy zamieniłam na olej kokosowy i avocado, nie wyobrażam sobie teraz powrotu do tradycyjnego oleju który jest ciężki i bardzo kaloryczny tu. Koniecznie zobaczcie mój wpis o oleju kokosowym tutaj - zdziwicie się wiedząc, że olej kokosowy spala tłuszcz brzuszny :) Więc na co czekacie - zaopatrzcie się w niego już dziś!
Dziękuję Ci za ten wpis, może mnie zmotywuje do innego podejścia, sama po półrocznej diecie z Natur House, zdrowszym jedzeniu, ćwiczeniu, wróciłam do starych nawyków i niechlujnego życia, na szczęście waga tylko trochę w górę, muszę to ogarnąć 🙂 Buziaki!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńzdrowie jest najważniejsze!! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor conversów <3
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Produkty trochę hipsterskie, ale lubię takie ;) Tak przy okazji, świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNo cóż chce się zdrowia, natury, to trzeba wybierać produkty lepsze jakościowo, a nie naszpikowane chemią, konserwantami. Lepszego samopoczucia nie da się przełożyć na pieniądz. Ja zamiast papierosów, fast-foodów czy piwa/wina wolę zainwestować w zdrową żywność, siłownię czy suplementy. Życzę zdrowia i zdrowego podejścia do tematu pzdr
OdpowiedzUsuńCiekawy i pouczający a także przydatny post ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;).
www.moda-eny.blogspot.com
Kochana bardzo przydatny post! kilka wymienionych produktów używam w mojej kuchni i jestem mega zadowolona! musze sprawdzic ta sol rozowa himalajska! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.agattii.blogspot.co.uk
xxx
Fajne produkty. To bardzo ważne dbać o siebie, ale nie każdy potrafi lub ma dobrą motywację, dlatego pomoc specjalisty, np. dietetyka jest nieoceniona. Po fotkach widać, że promieniejesz i wyglądasz dużo młodziej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, po Twoim wpisie chyba muszę zacząć brać z Ciebie przykład, bo moja sytuacja wygląda identycznie
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
to super kochana, wystarczy że zmienisz te gorsze jakościowo produkty na te zdrowsze, wyeliminujesz chlep pszenny, ziemniaki, makaron, będziesz jeść tylko mięso i warzywa, dużo jajek na śniadanie, kasze i szybko zobaczysz efekty. o tym co jem będzie niedługo osobny wpis :)
OdpowiedzUsuńCzarna ramoneska booska <3
OdpowiedzUsuńprodukty na 6! brawo za świadome wybory
OdpowiedzUsuńsobry wpis, więcej nam takich potrzeba
OdpowiedzUsuńFajne wybory :) Też przez kilka miesięcy byłam na bardzo fajnej diecie, która wykluczała oprócz glutenu też cukier, kakao, laktozę i jajka. Początki w gotowaniu nie były łatwe ale samopoczucie było cudowne :)
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie pięknie, ale tak naprawdę bezglutenowa i bezlaktozowa dieta są o wiele bardziej kosztowne. Chociażby, koszt mleka migdałowego to mniej więcej 10 zł, mleko krowie - 2 zł? 3? Większość wymienionych przez Ciebie produktów niestety do najtańszych nie należy. A nie każdy może pozwolić sobie na takie szaleństwa.
OdpowiedzUsuńSama staram się odżywiać zdrowo. Jednak, pozostaje zarówno przy glutenie, jak i laktozie - ale to ze względów czysto "hedonistycznych" - po prostu lubię swojski, świeży chleb i mleko - najlepiej 3,2% ;)
Ja przy Hashimoto nie mogę spożywać glutenu i laktozy, nie mam wyboru. Czuję się bez nich rewelacyjnie. Po krowim mleku miałam niesamowite bóle brzucha, bo jest ciężkostrawne i dla dorosłych niekorzystne zdrowotnie, zawiera kwasy które nam nie sprzyjają. Co innego dzieci, one mogą je spożywać ale my powinniśmy unikać.
OdpowiedzUsuńPodane produkty są zdrowszymi odpowiednikami tradycyjnych dostępnych w każdym markecie. Wybór należy do każdego z nas, ja zaproponowałam produkty, które sama stosuję. Nie piję i nie palę i wolę zainwestować w wodę kokosową zamiast wina a mleko kokosowe wykonuję sama w domu. Solę bardzo mało i taka sól himalajska starcza mi na bardzo długo, to samo zioła czy nasiona chia, które używam max 2 razy w tygodniu. Warto zacząć od zamiany tradycyjnego oleju na kokosowy czy awokado, które tez są bardzo wydajne i etapowo wprowadzać kolejne zdrowsze odpowiedniki. Liczy się świadomy wybór, wiedza o tym co nam sprzyja, a co szkodzi i dbanie o zdrowie. To co zrobimy dla siebie teraz zaprocentuje lepszą jakością życia. Dziękuje za odwiedziny i komentarz. Wszystkiego Naj w nowym roku!
To wszystko ma ogromny wpływ na samopoczucie a nasza codzienna dieta największy więc warto poszerzać wiedzę w tym zakresie.
OdpowiedzUsuńTwój wygląd pokazuje, że warto o siebie dbać. Wyglądasz rewelacyjne! Sporą część wymienionych przez Ciebie produktów kupuję i nie powiem, jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń