Scholl Velvet Smooth***If I ain't got you

Hej,

Muzyka tu

Produkt który dostał się niedawno w moje ręce już ponad 2 lata temu pojawił się w sprzedaży i nie jest to nowość. Wielokrotnie przechodziłam koło niego na sklepowych półkach, słuchałam opinii koleżanek o tym jaki jest rewelacyjny ale zawsze odstraszała mnie jego wygórowana cena.
Dwa lata temu oscylowała w granicach 40 funtów, a w Polsce był to wydatek rzędu 160zł.
Będąc na zakupach w miejscowym markecie zobaczyłam zestaw Scholl Velvet Smooth Essential Pedicure Collection przeceniony z 25 na 15 funtów. Nie zastanawiałam się dwa razy i skusiłam się :D

Powiem jedno nie żałuję. Tarka pięknie wygładziłą moje stopy, pozbyłam się zrogowaciałego naskórka a skóra stała się mięciutka jak u dziecka.
Produkt jest niewątpliwie strzałem w 10 dla kobiet, które już dbają o swoje stopy i nie mają z nimi problemów w postaci pękających pięt czy zbyt mocno zrogowaciałego i bardzo twardego naskórka.

Tarka elektryczna nie należy do najcichszych urządzeń i nie jest leciutka jak piórko. Dodatkowo jest na baterie a nie na ładowarkę czy akumulatorki :( ale to tyle narzekania.
Baterie można spokojnie dokupić i przynajmniej czuje się sprzęt w dłoni, bo swoją wagę ma.

Końcówki głowicy są wymienne i można je uzupełniać po około 10-12 użyciach w zależności od kondycji waszych stóp. Szukajcie promocji w drogeriach i na internecie bo nie warto przepłacać!

Przed pierwszym użyciem wymoczyłam stopy w ciepłej wodzie z żelem pod prysznic przez około 10 minut. Po osuszeniu ręcznikiem przystąpiłam do ścierania martwego naskórka.
Byłam ostrożna ponieważ głowica ścierająca wydawała się być ostra, ale po dotknięciu z moją stopą okazało się że wcale tak nie jest. Gdy przyciskałam urządzenie zbyt mocno zwalniało swoją prędkość. Uważam że nie jest to wada a zaleta, gdyż tak możecie kontrolować siłę nacisku i nie przesadzić ze zbyt mocnym ścieraniem.

Zaraz po skończeniu pierwszej stópki, myję ją jeszcze raz w wodzie, oszuszam ręcznikiem i stosuję krem do stóp z zestawu.

Stopy są niesamowicie gładkie, praktycznie tak samo jak po wyjściu z salonu kosmetycznego. Efekt gładkości utrzymuje się również dość długo, według mnie znacznie dłużej niż przy stosowaniu tarki manualnej bądź pumeksu.

Tarka początkowo łaskotała moje stopy ale szybko się do tego uczucia przyzwyczaiłam. Cały zabieg jest absolutnie bezbolesny i jeżeli poczujecie jakikolwiek dyskomfort, to oznacza, że za mocno ingerowałyście w naskórek i zbyt głęboko go starłyście. Liczy się umiar i wasza czyjność.

Jeśli chcecie przetestować ten produkt, to moja rada - skorzystajcie z oferty promocyjnej. Obecnie Scholl Velvet Smooth jest o wiele tańszy niż kiedy wyszedł jako nowość. Dodatkowo oszczędzacie pieniążki na wizycie u kosmetyczki i zabiegach pedicure.

Dużym atutem zestawu Scholl Velvet Smooth Essential Pedicure Collection jest zawartośc pilniczka, patyczków do usuwania skórek, kosmetyczki, baterii i gąbeczek ułatwiających malowanie paznokci u stóp.

Osobiście jestem bardzo zadowolona z zestawu Scholl i z pewnością będę go używać regularnie. Nie zamierzam wracać do tarki manualnej i już za nią nie tęsknię. Polecam go Wam spróbować na własnej skórze :)